Pusta lodówka, czyli zdrowe odżywianie czas zacząć!
W piątek po przyjściu do domu z pracy nie miałam sił na gotowanie obiadu. Zdecydowałam się na kanapki (ile można jeść makaron z pomidorami?). Niestety okazało się, że chleb był spleśniały, wszelkie warzywa zgniły, a margaryna się dawno skończyła.
Wniosek: Ciężko dbać o siebie, kiedy się mieszka samemu. Byłam w poważnym związku kilka lat i widzę teraz, że mieszkając z kimś motywacja do codziennego gotowania jest większa. Chociaż swego czasu myślałam, że jest odwrotnie. Będąc singielką w końcu miałam jeść to, co chciałam, czyli mniej mięsa, więcej zdrowego jedzenia.
W praktyce rzadko kiedy mam ochotę na stanie przy garach. Nie potrafię wymierzyć porcji dla jednego człowieka, więc muszę kombinować, co zrobić z wczorajszym ryżem. No i rzadko kiedy mam w lodówce to, czego potrzebuję (ubrania, owszem, mogę kupować kilogramami, ale na zakupach spożywczych nie znam się kompletnie).
Trzeba z tym skończyć. Ile można jeść makaron albo pizzę z Biedronki?
Dlatego postanawiam – najbliższe dni to focus na jedzenie. Jak sobie w tym pomogę? Mam oczywiście gotową receptę:
- Zainspiruję się. Przejrzę Internet w poszukiwaniu ciekawych potraw (najlepiej szybkich w przygotowaniu), żeby urozmaicić moją kuchnię.
- Będę planować posiłki na nadchodzący tydzień tak, żebym wiedziała, co kupić w sklepie na zakupach. Pomoże mi lista zakupów.
I tyle. Chciałabym, żeby był trzeci punkt, bo ładnie by to wyglądało, ale nic nie przychodzi mi do głowy.
Cóż więcej pozostaje… Trzeba się rzucić w wir internetowych przepisów.